Obiecane zdjęcia z prac nad schodami
Pan Mirek bardzo mocno się stara żeby sprostać naszym wymaganiom. I oto co z tego wyszło. Jutro będziemy zalewać betonem.
Schodków na górze jest więcej niż w projekcie. Zostały pogłębione do 27 cm i obecnie jest zbrojenie na 11 stopni.

Ku dołowi schody mają się poszerzać i dwa ostatnie będą miały zaokrąglone brzegi. Na ostatnim najszerszym przy murku być może stanie zwieńczenie poręczy, druga opcja przewiduje zaokrąglenie ścianki bez słupka.

Za schodami nieopodal będzie stała kolumna zamiast ścianki. Ciekawe jak to będzie wyglądało po wykończeniu :-)

O właśnie w takiej odległości.

A tak po przysypaniu mieszanką gliny i czarnoziemu. Było tego kilkadziesiąt taczek.





. Zrobiłam sobie tygodniowy urlop od pisania. Pogoda w kratkę. Raz piękne słońce zaraz potem strugi deszczu. Budowlańcy zmagali się cały tydzień z układaniem zbrojenia i bloczków betonowych. Wczoraj dwunastu ludzi zasiliło plac budowy. A późnym wieczorem strop był gotowy. Aplauz sąsiadów i nasz był znaczny ( Canadian Whisky)
Tyle było zamieszania, tłum ludzi, samochodów i emocji, że wszyscy zapomnieliśmy porobić zdjęć. I szkoda bo dużo się działo. Wydanie dzisiejszych fotek jest bardzo zachowawcze. Nie zrobimy więcej takiej gafy. Od dziś wozimy aparat w samochodzie!:):)
Pustaki wypełnione betonem czekają w garażu na swoją kolej.
Jest i słup w salonie.
Wyciągnięte rury do nawiewu mechanicznego.
Widok z holu.
Tu będą wyprowadzone schody na poddasze.
Widok z boku domu będzie świecił pustką. Prawdopodobnie będziemy ostatnią inwestycją przy naszej ulicy. Byłoby fajnie mieć sąsiadów po obu stronach, ale nie można mieć wszystkiego ;)
Drugi bok domu dzielimy z wspaniałymi ludzmi. Zyczliwość i wielkie serce oto Oni :)
Jak to jest ? w projekcie jest do wykonania jeden wykop a robocizna wydaje się podwojona jakby firma chciała wykonać podwójnie każdą czynność. Czy to normalne?
Komentarze