Ciężar z serca.
W piątek mąż był w urzędzie. Miła Pani poinformowała go, że teren na którym budujemy nie podlega działalności gospodarczej uciążliwej. W szczególności kiedy właściciele posesji sąsiadujących wyrazili już wcześniej swoje zaniepokojenie. Urząd przygotował zatem odmowną odpowiedź. Mamy nadzieję, że utrzyma ją w mocy i zakład przetwórstwa mięsnego nie będzie smrodził nam pod nosem!! Byliśmy bliscy załamania. Wytrwaliśmy już niejedną burzę, pokonaliśmy każdą przeszkodę i teraz - kiedy zbliża się finał ten cios mógłby zniweczyc wszystkie nasze marzenia o czystym powietrzu i spokojnym miejscu. Nie mówiąc o poniesionych kosztach. Życzę sobie i nam wszystkim realizacji marzeń i osiągnięciu upragnionego celu;-):)